W Tarnobrzegu nie było incydentów z udziałem obcokrajowców
O bezpieczeństwie w mieście w obliczu napływu uchodźców, a także o wielkiej solidarności w niesieniu pomocy uciekającym przed wojenną pożogą mówiono podczas ostatniego posiedzenia Miejskiego Sztabu Kryzysowego w Tarnobrzegu.
Bezpieczeństwo. To jeden z głównych tematów zwołanego na 9 marca posiedzenia. Temat wywołany postem opublikowanym na Facebooku, który zasiał w mieszkańcach Tarnobrzega olbrzymi niepokój. Post okazał się fałszywy. Zarówno zastępca komendanta miejskiego policji, podinspektor Mariusz Stasiak, jak i komendant straży miejskiej Robert Kędziora zapewnili, że w Tarnobrzegu nie odnotowano żadnych incydentów, z udziałem ukraińskich uchodźców lub jakichkolwiek obywateli innych państw. Zarówno takich, w których ucierpieć mieliby nasi obywatele, jak i obcokrajowcy. - Nasze ustalenia całkowicie zweryfikowały podaną przez autora postu informację. Sytuacja była zgoła odmienna. Prowadzimy dalsze czynności w tej sprawie – poinformował podinsp. Mariusz Stasiak. Zaznaczył, że sytuacja opisana w poście nie została nawet zgłoszona na policję. Podobnie nie zgłoszono rzekomej sytuacji straży miejskiej. – Zgłoszono nam ale fakt opublikowania postu, którym jego autor wzbudził panikę wśród mieszkańców, ale nawoływał nieformalne grupy do „pilnowania” miasta – mówi Robert Kędziora komendanta Straży Miejskiej w Tarnobrzegu.
Na zaproszenie prezydenta Tarnobrzega w posiedzeniu uczestniczył także przeor klasztoru ojców dominikanów w Tarnobrzegu, o. Karol Wielgosz OP oraz prezes Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Tarnobrzegu, Tomasz Lenard. Jak zaznaczył o. Karol Wielgosz, tarnobrzescy dominikanie podjęli się przygotowania bazy adresowej osób, które zechciałyby przyjąć do swoich domów uchodźców z Ukrainy. Już zgłaszają się do nich parafianie chętni użyczyć schronienia uciekającym przed wojną Ukraińcom. – Także my, dominikanie jesteśmy gotowi przyjąć pod swój dach osoby z Ukrainy, podobnie jak inne parafie lub instytucje kościelne - zapewnił przeor tarnobrzeskiego klasztoru. Z kolei 10 lokali mieszkalnych na potrzeby przyjęcia w nich uchodźców przygotowuje Tarnobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Jeśli będzie taka potrzeba, noclegi zostaną zorganizowane także w osiedlowych klubach. - Jesteśmy dopiero na początku fali uchodźców. Mamy świadomość, że tych z pewnością napłynie dużo więcej, a zatem i miejsc zapewniających im schronienie będzie potrzebnych bardzo wiele. Na to się przygotowujemy - zapewnił Tomasz Lenard, prezes TSM w Tarnobrzegu.